Hmmm... Da się pisać na zablokowanym blogu, nie miałam o tym pojęcia. Zablokowałam się bo... sama nie mam pojęcia dlaczego. Jednak nie potrafię sobie poradzić z tym wszystkim co ostatnio na mnie spadło, pisanie wydaje mi się bez sensu. Nic fajnego nie potrafię w tej chwili przekazać, tylko jojczenie nad sobą... Ale naprawdę... Jezu, jestem taaaaka zmęczona :( Nie śpię po nocach, dziś to chyba zaledwie parę godzin tylko spałam :( Tyle roboty w domu, a dziś jeszcze to całe Boże Ciało, na 9 rano na procesję (????), a nie mam nawet w co się ubrać :((( Po procesji jadę po mamę i jedziemy odwiedzić tatę, strasznie się tego boję :((( Jutro jedziemy na pogrzeb wujka Gienka do Klucz... To będzie jakaś masakra :((( Ciężkie dni przede mną... Ale jakoś dam radę... Umyliśmy z Tygrysem samochód i wyczyściliśmy na błysk, nawet kotek polerkę zrobił! Wygląda jak funkiel nówka, a plak był o zapachu lawendy :))) Ale jak sobie pomyślę o dzisiejszym dniu... Boję się tam jechać, po prostu BOJĘ SIĘ TAM JECHAĆ :( Po pierwszych odwiedzinach stwierdziłam, że za pierwszym razem jakoś tak kretyńsko odważna byłam :( To będzie OKROPNY długi weekend :( I co, takie jojczenie mam publikować na blogu??? O nie... Odblokuję się jak mi już będzie lepiej... Bo chyba kiedyś to jednak nastąpi... Tak myślę... |
elfik (gość) 02 czerwiec 2013 |
Sie zablokowalas ale wrocilas ja jakos do pisania wrocic nie moge przynajmniej narazie.Mam nadzieje ze wizyta u taty nie byla taka straszna jak sie jej obawialas przytulam kochana. |
pełnoletnia do Elfika (gość) 02 czerwiec 2013 |
Ja bardzo żałuję, że ciebie wciąż nie ma wśród nas, i mam nadzieję, że Ci kiedyś minie blokada, naprawdę bardzo bym tego chciała, zresztą Ty wiesz... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz. To inspiruje! :-*