Wycięli mi
chabazia mojego!!! Dopiero co pisałam, że mu szansę jeszcze daję, a tu
grono szanowne sąsiadów się zmówiło, przywiązali chabazia do liny od
traktora i z ziemi wyragali! To znaczy wytargać chięli, ale że sąsiad z
prawej zbyt dużą przygazówę traktorem zrobił, to chabaź pękł jak sucha
zapałka i ułamał się tuż przy ziemi, co, jak twierdzą sąsiedzi było
kolejnym dodowem na to, że wziął i usechł :((( A Tygrys im jeszcze
pomagał i łopatą mu korzenie podkopywał!!! :( No sami powiedzcie, czy on naprawdę aż tak strasznie już wyglądał, ten mój jodeł koreański jeden??? Fakt niezaprzeczalny, że po prawej już prawie w ogóle gałęzi nie miał... Zdjęcia takie trochę mieszane, z zimy i jesieni, bo wiosennego mu nie zdążyłam zrobić :((( Wiem, że on tylko stał i straszył ludzi po nocach (dzięki wielkie sąsiadom, bo sama nie zdecydowałabym się na wycięcie!) ale strasznie byłam do niego przywiazana, tachałam go w ręcach własnych parę kilometów ze szkółki do domu, kiedy jeszcze kilkudziestocentymetrowym dziecięciem w donicy był, a potem pieczołowicie podlewałam i nawoziłam na działce w K. Niestety, nie przeżył przesadzenia :( Teraz trzeba będzie wsadzić tam nowego chabazia, ale jakoś tak smutno troszkę... |
leptir (gość) 07 maj 2013 |
a mnie jest go żal :(((( |
uczuciowesmaki 07 maj 2013 |
Napisałaś notkę ciekawym językiem choć po
pierwszych słowach nie bardzo mogłem zorientować się o co kaman ale
później uśmiałem się bo fajnie opisałaś całe zdarzenie. Chabaź,
obśmiałem się z tego określenia:-)) Ktoś kto myślał, że ciągnikiem wyrwie drzewo z korzeniami miał chyba tyle oleju w głowie co to drzewo ;-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Pozdrawiam słonecznie. |
Magadalena88 (gość) 07 maj 2013 |
Ale jak to, oni z waszej działki go wydarli? Chamany jedne jak mawia moja babcia... Głowa do góry, przytaszczysz nowego chabazia. Ale strata zawsze jest bolesna... Pozdrawiam i przytulam :* |
reno17 (gość) 07 maj 2013 |
Faktycznie ta chabeź nie byla najpiękniejsza,nie
ma się co rozczulać.... w ogrodzie jeszcze nie jeden raz zrobi się taka
chabeź bo zimy coś nie przetrzyma..... trzeba niestety uzbroić się w
cierpliwość...... pozdrawiam :)) mnie w zeszlym roku przemarzł np.barwinek ,a był już u mnie 6 lat,pięknie się rozrósł i w tamtym roku padł......:(( |
edex80 08 maj 2013 |
Ładny jest.. tzn. był. Spodobał mi się on i to bardzo. Za bardzo niekiedy się do czegoś przywiązujemy. Ale zaś będzie nowy.. może jeszcze piękniejszy. pozdrawiam |
Amasja (gość) 09 maj 2013 |
Biedny chabaź :'( Czubek miał zielony, a to znaczy, że żył... Jodła koreańska to piękne drzewo. Nie lubię Tygrysa. Pomógł uśmiercić chabazia. A przecież on był częścia Skarpy... Koniecznie posadź tam nowego chabazia :) Zostawiłam wiadomość na fb. Pozdrawiam cieplutko :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz. To inspiruje! :-*