piątek, 14 lutego 2014
Walentynki :)
Mówcie co chcecie, ale ja kocham Walentynki :))) Nie potrzeba mi wiele. Dostałyśmy z Liwką po bukiecie wiosennych tulipanów :))) I to one zmotywowały mnie do napisania tej notki.
Najbliżsi dostali po Walentynce i małym drobiazgu... Oto Walentynka dla Liwci. Szkoda, że nie widzieliście, jak się cieszyła! Zaraz poleciała do dużego pokoju i w tajemnicy zrobiła Walentynkę dla mamy.
Walentynka Liwci: trzynożny kotek Marysia ;) Zauważcie, że ma najprawdziwsze futerko! Ale bynajmniej nie wyskubane z prawdziwego kota ;)
Nie wiem co bym zrobiła bez mojego męża. Tak cudownie zajmuje się Liwką i domem. Kiedy o świcie wyjeżdżam do pracy, nie muszę martwić się o to, czy dziecko będzie najedzone i porządnie ubrane. Mąż zawozi Liwkę do przedszkola, popracuje, odbiera Liwkę, zrobi obiadek, jeśli trzeba, pomyje gary, a czasem nawet jeszcze umyje podłogę ;))) I w ogóle fajny jest :) Mój :)))
W zasadzie to chyba dla niego powinny być te kwiatki ;)
Ale co by za słodko nie było, to nie zawsze jest kolorowo, czasami miałabym ochotę przywalić mu"patelnio przez łeb", ale równowaga w przyrodzie musi być, nieprawdaż? ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
prawdaż,prawdaż :) A kotek poprostu prześliczny i pomysłowy :)
OdpowiedzUsuńno ui jakiś malutki kop motywacynjy do napisania noty;)
OdpowiedzUsuńśliczne tulipany;) udanych Walentynek;*
Czy to znaczy, że mąż nie dostał walentynki? Dlaczego? Ach dlaczego?
OdpowiedzUsuńAle masz fajnego męża. Z moim tatą mi się kojarzy. Pamiętam, że jak byłam mała to mój tata rano szykował mnie do szkoły, a do tej pory gotuje obiady, bo bardzo to lubi:)
OdpowiedzUsuńMarysia mnie rozwaliła!
OdpowiedzUsuńNa miazgę!
Chyba ją sobie wydrukuję... :))
Pozdro alistalka
Ja też uwielbiam Walentynki i mam zamiar je celebrować do końca świata i jeden dzień dłużej :)
OdpowiedzUsuńTulipany piękne :)) Chyba totalnie nie znam się na sztuce dziecięcej ponieważ byłam przekonana że to mrówka :))) Nie mów Liwce bo się obrazi :)
Ciepło pozdrawiam i miłego weekendu życzę, pełnego miłości :)
pani X
Witaj pełnoletnia. Niektórzy chyba nie doceniają piękna tulipanów. Dla wielu są zbyt pospolite a dla mnie są niepowtarzalne w swej skromności urody. Kot Liwki, jest rewelacyjny a że trzy nogi, to co, to taka unikatowa rasa, Czasami odpoczynek od bloga, jest potrzebny by spojrzeć na wszystko jeszcze raz, nowym spojrzeniem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń