Sama jeszcze w to nie wierzę!!! :)
Dopiero co myślałam sobie, że to już tydzień, że już go chyba nie zobaczę...
Ale coś natchnęło mnie w pracy... ściągnęłam zdjęcie Pająka ze starego bloga, zmniejszyłam i wstawiłam ogłoszenie na Facebooku na stronie naszego miasteczka. Wydrukowałam ogłoszenia, które miałam porozklejać w sklepach i na rynku. Ale tylko co weszłam do domu, dzwoni telefon i jakaś pani mówi, że jej syn widział ogłoszenie na Facebooku i że oni mają naszego Pająka!!!
Po 20 minutach byliśmy już u nich i rzeczywiście, to był on!!! Liwka stwierdziła, że dziś śpi z nim nieodwołalnie :))) Jutro napisze więcej, bo dziś jestem tak rozwalona psychicznie tym wszystkim, że nie umiem nawet pozbierać myśli ;)))
Dziękuję za wszystkie Wasze dobre słowa - mieliście rację! WRÓCIŁ!!!
To super wiadomość...Jak widać 13-ty nie dla każdego był kiepski.....Pilnujcie go teraz jak oka w głowie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło pani X
ale cudowna wiadomośc....cieszę się razem z Wami....
OdpowiedzUsuńleptir
Super! Wyobrażam sobie jak się ucieszyliście :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo , co tam bardzo ogromnie się cieszę , że pająk jest już z wami .
OdpowiedzUsuńFajni ludzie , że zareagowali na ogłoszenie i oddali go wam :)
Bywa z tym różnie .
Czekam z niecierpliwością na relację , gdzie ta niecnota bywała i ...o motyla noga no po prostu się cieszę :)))))
Cieszę się bardzo i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA to dopiero cwane Pajączydło! :D :D :D
OdpowiedzUsuńMiał zamiar prowadzić podwójne życie? ;)
:) :) :)
Do licha, nie mój to Pająk, a serce mi śpiewa! :) )
A to dopiero miałaś szczęśliwego "trzynastego":) :)
Wszystkich takich w całym roku życzę!
:*A Pająka... do karceru! ;)
Witam cieplutko Pełnoletnia
OdpowiedzUsuńWysyłam ci link do domku w którym spędziliśmy sylwestra i zamierzmy spędzić kolejnego. Przepraszam że to tak długo trwało ale miałam problem z jego zdobyciem nikt nie pamiatał. domek jest super, w samym środku lasu, bardzo dobrze wyposażony.
http://www.ubytujsa.sk/turisticka-ubytovna-modra-laguna--31743
A nie mówiłam... A to bestia, ale jak szybko sobie kogoś przygruchał;)
OdpowiedzUsuńwiedziałam że będzie;))))) czułam to że wróci i będziecie się cieszyć
OdpowiedzUsuńBaaaaardzo sie cieszę , Liwka jest w siódmym niebie...:))) Czasem trzeba wytrwale czekać, nie rezygnować i szukać ...pozdrawiam.:) A swoją drogą ..ta łajza nie docenia tego co ma i gdzieś biega.
OdpowiedzUsuńSłodki ten wasz Pająk, wyobrażam sobie jaka była radość w domu :-)
OdpowiedzUsuńCieszę, się, że ta historia tak się zakończyła! Kilka miesięcy temu przezywałam identyczny koszmar.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ania
Bardzo mnie cieszy taka notka;-) Pajakiem zaopiekował sie chłopiec który najwyraźniej tez kocha psy;-) w tym wszystkim nieszczęściu dobrze że był w dobrych ręka i krzywda mu sie nie wydarzyła . Pozdrawiamy was i ucałujcie Pajaka ;-)
OdpowiedzUsuńSuper, że Pająk się znalazł i wrócił do Was :))))) . cieszę sie razem z Wami :)))))...
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam i uśmiech zostawiam :)))
cieszę się razem z wami....
OdpowiedzUsuńAle super nowina tez wiedzialam ze sie znajdzie no i w pewien sposob to twoja zasluga gdybys nie wpadla na pomysl tego ogloszenia Pajak mial by nowego wlasciciela a ty zachodzilabys w glowe.Elfik
OdpowiedzUsuń