środa, 29 czerwca 2016

Na nowo?

Najłatwiej chyba zacząć wszystko od nowa

Ale nie zawsze się tak da. Przecież to, czym jesteśmy wynika z tego kim byliśmy, co robiliśmy, czego doświadczyliśmy w przeszłości. Każdy gest, myśl, uczynek, sprawiają, że jesteśmy tym, na kogo patrzymy w tej chwili w lustrze. I chociaż czasem przeszłość wraca w najmniej oczekiwanym momencie i później ściga człowieka i nie chce się odczepić (np byli faceci, którzy powinni zginąć na amen gdzieś w otchłani czasu i przestrzeni, a wracają jak bumerang) i czasem trzeba wziąć na klatę i udawać, że nas to nie rusza, no bo w zasadzie to prawie nas nie rusza  ;) A moich 7 lat w Irlandii i tak mi już nikt nie zabierze ;)))


Ale nie o tym miało być. Jakimś cudem straciłam zdolność takiego normalnego, spontanicznego pisania. Pisania, do którego chce się wracać, które chce się czytać i które sprawiało, że pozytywnie nakręcałam się do życia. Najlepiej czułam się, kiedy wiedziałam, że jestem totalnie anonimowa. Teraz już chyba taka nie jestem... I tu leży przysłowiowy pies pogrzebany :/ Ale Pełnoletnia to ja i żaden inny nick nie sprawi, że nagle zachce mi się pisać...

Zamiast być dumną z prawie 10 lat pisania na starym blogu interiowym, 937 napisanych notek, często naprawdę mocno przemyślanych i wypracowanych,  to ja zawsze bałam się, że ktoś ze znajomych wejdzie i wszystko przeczyta... Tak jakbym pisała o czarnych mszach albo o jakichś brudnych  sprawkach... Zapracowałam tam na 10 727 komentarzy,  73 wpisy do Księgi Gości i 4 813 głosy na mojego bloga. I to wszystko poszło w kosmos, kiedy Interia postanowiła zamknąć serwis... Do tej pory tęsknię za tym miejscem, bo nigdzie nie pisało mi się tak dobrze.... Nawet tu... :(((

Doszło do tego, że nie piszę już ostatnio kompletnie nic prywatnego i wklejam już tylko zdjęcia Skarpy. Nuda totalna... Nawet ja nie chciałam już tego pisać. A co dopiero czytać... I co teraz???

Dlatego mam ochotę zniknąć na czas dłuższy nieokreślony.  Nawet tak, żebyście zapomnieli o mnie na amen. I pisać tylko dla siebie. Albo zacząć kompletnie od nowa. I tak bardzo mało osób mnie odwiedza, więc nie miałabym chyba wyrzutów sumienia... Jednak kiepsko pisze się tylko dla siebie... nie ten target ;)

Parę migawek ze Skarpy, bo przecież już tylko to mi pozostało...





















15 komentarzy:

  1. nawet jak nie chcesz pisać to nic na siłę. to co czujesz ciężko się zmuzić przychodzi pewien etap że człowiek nie ma ochoty już pisać o swoim życiu zamyka się...dojrzewa? ;)

    nawet jak zrezygnujesz to zosraw ze mną jakiś kontakt choćby na fejsie troszkę by mi brakowało.

    ja tez takie momenty mam....że po co pisać w wgl że mi isę nie chce. ale z drugiej strony jak mam zamiar zamieścić cos z m,uzyką to wtedy jest inaczej

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie będę podpowiadał, co masz robić, to przecież musi być Twoja decyzja. Gdybyś jednak zaczęła pisać całkiem od nowa – daj znać.
    W jednym przyznaję Ci rację, chyba za bardzo odsłoniłaś siebie, w tym znaczeniu, że Twoi znajomi trafiając na Twój blog, łatwo by Cię rozszyfrowali. Nie jestem pewien, czy to jest akurat dobra opcja dla piszącego.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Iwonka każdy ma kiedyś taki zły czas, u mnie na blogu też nieciekawie, ale go nie zamykam, kto mnie znajdzie to niech czyta, nic złego nie piszę, ale marzy mi sie równiez taki bardzo osobisty, rodzaj pamietnika... i załozyłam drugi ale nie mam odwagi pisać..... bo ktos kto zechce cie znaleźć to w necie znajdzie, róznymi sposobami,
    zdjecia skarpy sa zawsze piękne i miło je oglądam, nie wiem może zahasłuj ? ale gdyby co to daj znac..... ciebie zawsze czytam z przyjemnością choc mało komentuję
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielokrotnie mnie korciło, aby wstawić zdjęcie, jakoś uzewnętrznić się, ale wiem, że ściągając maskę anonimowości bardzo bym siebie skrzywdziła. Ale nawet jak jestem anonimowa, cały czas mam przekonanie, że jeśli ktoś z moich znajomych trafi na mój blog od razu się zorientuje, że ja to ja. Ostatecznie dochodzę do wniosku, że nawet jeśli tak się stanie, to mam to gdzieś. Żyć więcej razy nie będę, mam takie samo prawo do wyrażania swoich myśli jak moi znajomi i tyle. Ktoś chce to przeczyta, skomentuje, ktoś chce to wyśmieje - takie życie. Więc uważam, choć nie zawsze to takie łatwe, że mimo wszystko warto pisać - jeśli się to czuje. Ale podpisuję się pod powyższymi, że to Twoja decyzja i powinnaś zrobić tak jak podpowiada Ci serce. Gdyby coś, ja również z przyjemnością potowarzyszę Ci na nowej drodze blogowego życia - tu czy w innym miejscu - daj więc znać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekna skarpa...
    Mnie dawno nie bylo.
    To prawda, kiedys na interii i ja mialam wiecej werwy, checi, słowa same lecialy, notki same sie pisaly o bylo jakby prosciej.
    Starzejemy sie po prostu, tak mi sir wydaje.
    Albo tylko ja sie starzeje... Tak, pewnie tylko ja!
    Ale nie szkodzi, nie przeszkadza mi to wcale, traktuje to jak kolejna rzecz w moim zyciu, przemijajaca moze, ale nir zamierzam nad tym plakac i lac strumieni łez. Bez sensu. Czasem cos sie konczy czasem zaczyna cos nowego a czasem... Nie musi byc nic. I juz. I tez jest dobrze!
    Mi jest dobrze.
    Czego i Tobie zycze :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekna skarpa...
    Mnie dawno nie bylo.
    To prawda, kiedys na interii i ja mialam wiecej werwy, checi, słowa same lecialy, notki same sie pisaly o bylo jakby prosciej.
    Starzejemy sie po prostu, tak mi sir wydaje.
    Albo tylko ja sie starzeje... Tak, pewnie tylko ja!
    Ale nie szkodzi, nie przeszkadza mi to wcale, traktuje to jak kolejna rzecz w moim zyciu, przemijajaca moze, ale nir zamierzam nad tym plakac i lac strumieni łez. Bez sensu. Czasem cos sie konczy czasem zaczyna cos nowego a czasem... Nie musi byc nic. I juz. I tez jest dobrze!
    Mi jest dobrze.
    Czego i Tobie zycze :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Już zawsze zostanie nam tęsknota za interią?
    Kiedyś....chyba kiedyś byłyśmy młodsze, szalone, spontaniczne. Czas ucieka, my dojrzewamy (haha ja stara baba dojrzewam ).
    Już się nie da pisać tak szczerze do bólu, strach stoi nad naszymi palcami.Próbuję uciec w swój prywatny świat, czasami udaje się ale nie mogę jakoś zostawić tego oficjalnego. To nasze decyzje czy skrobiemy i jak skrobiemy, gdybyś jedna zmieniła swoją bytność nie zapomnij o mnie.....

    OdpowiedzUsuń
  9. Podpisuje się razem z innymi, że jak zmienisz adres to ja też chcę go mieć. Życia się ustabilizowało więc o czym tu pisać? Może o to w tym wszystkim chodzi? Oh nawet komentarze mi nie wychodzą. Ale Liwka jest cudowna! I Twój ogród, i zwierzyniec :) może teraz zdjęcia Cię wyrażają, a nie słowa? Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj pełnoletnia. Nawet nie próbuj, znów znikać:) To tylko i wyłącznie twoja decyzja. Mi będzie ciebie brakowało. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że po przeczytaniu wszystkich komentarzy zmienisz zdanie :) Jednak zaglądam do Ciebie ja i inni :) Gdybyś znalazła inne miejsce i chciałabyś mnie w nim gościć daj znać. Skarpa cudna, Liwka jak zwykle urocza. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja czytam juz dlugo i kibicuje temu co robisz. zaczelo sie gdy jeszcze mieszkalas w Irlandii. Czytam to, co tu piszesz i sukcesywnie wracam, by trzymac kciuki za to i jak zyjesz w PL. Nowy dom, praca, nowe otoczenie po tylu latach na emigracji.
    Widac,ze dobrze zaklimatyzowaliscie sie w Pl cala rodzinka i chyba dobrze sie Wam zyje. Powodzenia na przyszlosc.
    lol

    OdpowiedzUsuń
  13. no chyba Cię Bóg opuścił! jak chcesz to odzyskam dla Ciebie z czeluści internetów dawną pełnoletnią, pod warunkiem, że chociaż jeden z nich(tych internetów) zachował chociaż strzępek literki! ale nie waż się mnie straszyć, że znikasz, bo przecież po części i dla Ciebie wróciłam do cholery! a jak znikniesz to się okaże, że właściwie bez sensu było wracać po niemocy długiej... a Liwka Ci wyrosła,że hohoho

    OdpowiedzUsuń
  14. aaaa no i ja właściwie to już mam w rewersie czy mnie ktoś pozna czy nie... jak widać, nawet się nie hasłuję... jak rozpoznają, to się nie zdziwią, a Ci którzy się zdziwią będą żałowali, że już ich w moim życiu nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Pełnoletnia :)
    Bardzo dawno mnie tu nie było ,bo zniknęłam ostatecznie po tym jak Interia zniszczyła nasze wspólne wieloletnie dokonania..Nie umiałam się już odnaleźć na innych portalach..Poznikali ludzie z którymi byłam związana emocjonalnie i dzięki którym wiele razy życie wydawało się o wiele łatwiejsze..To jednak nie to samo, dokładnie czuję się jak Ty, mimo że Ty piszesz bloga o wiele dłużej niż dla mnie było dane..Pisać miałabym o czym i to codziennie ale chyba mój czas na pisanie się skończył...Mam nadzieję , że mimo wszystko Ty przetrwasz i dalej będziesz pisać, bo w Tobie jest taka spontaniczność i ciągła dziecięca radość, którą uwielbiałam..Pisz, może przyjdzie jeszcze czas , że wszyscy z Interii odnajdziemy się na nowo :)
    Serdecznie pozdrawiam dawna pani X

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. To inspiruje! :-*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...