środa, 06 luty 2013, 22:31 |
Środa, czyli
środek bardzo ciężkiego tygodnia... Akurat ten tydzień to dla mnie
masakra, dlatego tak mało mnie tu i u Was na blogach, za co przepraszam
serdecznie... I choć jestem wykończona, to wiem, że dziś szybko nie
zasnę. Wczoraj poszłam spać jak dziecko :) O dziewiątej już leżałam, bez
sił, co by chociaż zerknąć do komputera. Prace w naszej chatce na
finiszu :) To znaczy, one chyba nie skończą się nigdy (haha, kto ma dom,
ten wie!), ale wielkimi krokami nadciąga ten wyjątkowy dzień, kiedy
będzie można się wprowadzić :))) Powoli dopinamy wszystko na ostatni
guzik... Doszło nawet do tego, że Pełnoletnia ma już proszek do prania,
zmiękczacz, ma nawet suszarkę do prania, ale uwaga!!! - nie ma jeszcze
pralki! ;) Jesteśmy tak wytyrani już tym wszystkim, że dziś pod koniec
dnia Tygrys zaczął przyklejać dekorki w kuchni do góry nogami... A moich
garów pilnować będzie Marlyn Monroe!!! Nie pytajcie o co chodzi, jak
skończymy, wkleję fotkę ;) Zastanawiam się tylko co ja tej biednej
kobiecie zrobiłam, że będzie teraz moich garów pilnować ;) Toż to
profanacja jest! Marlyn i gary??? U nas w domu widać wszystko jest
możliwe ;) Powoli wozimy po parę pudełek dziennie z domu teściów na Skarpę, ale nastroje wcale nie są wesołe... Teściowie wcale nie chcą nas puścić, wspominali już nawet, żebyśmy się wstrzymali z przeprowadzką do Wielkanocy... No i mi też łyso tak jakoś będzie... Przyzwyczaiłam się do mieszkania z nimi i będzie mi ich brakować... A Liwcia to już chyba się zapłacze za babcią!!! Dlatego pomyślałam, żeby nie wypisywać jej jeszcze z przedszkola nawet do końca marca i jeździć do teściów tak ze 3 dni w tygodniu, szczególnie, że na działce w K. mamy jeszcze sporo do zrobienia - w kwestii pozyskania drewna szczególnie ;) No i żeby Liwcia nie odczuła tej zmiany za bardzo... Dwie przeprowadzki w ciągu pół roku to może być zbyt dużo dla dziecka... Co znaczy najpiękniejszy nawet dom, kiedy nie ma w nim najbliższych?... A nasz sąsiad wyczaił na Facebooku, że niedługo mam urodziny i upomina się o imprezę :))) Być może... w przyszłym tygodniu... się wprowadzimy!!! A nie mamy jeszcze nawet kołdry, aaaaaaa!!!!! |
Jola (gość) 07 luty 2013 |
Powodzenia, wszystkiego dobrego :) |
SkarbyMamy 07 luty 2013 |
Co tam kołdra pod kocami będziecie spać i wzajemnie się grzać :) Drobiazgi powolutku doszlifujecie z czasem,najważniejsze,że to już tuż tuż :) |
mamamarzynia (gość) 07 luty 2013 |
Wasz Domek jest najwspanialszy, bo Wy w nim jesteście. Fajnie jest w nim połączona nowoczesność z tradycją (panele!). Całuski dla mMaleńtasa i dzielnego Tygrysa :-) |
Magadalena88 07 luty 2013 |
Po co Ci kołdra? Po co Ci pralka? Ważne, że na swoim będziesz :P Dacie radę ze wszystkim. Pozdrawiam |
WlasnaKaruzela 07 luty 2013 |
wazne ze juz u siebie ;D |
iquidam (gość) 08 luty 2013 |
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :) Tez bede krzyczec z radosci, razem z toba kochana:) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz. To inspiruje! :-*