... tak, wiem spójność tematyczna nie z tej ziemi, ale samo tak wyszło!!!
Zachorzałam ponownie i na gębie sypie mi się pryszcz za pryszczem, z prędkością jeden pryszcz na godzinę... Właśnie odkryłam nowego na brodzie, a jestem gotowa przysiąc, że rano go tam jeszcze nie było! Na czole mam krajobraz księżycowy. Z kraterami. Znowu dziecko mi będzie mówić, mamo nie liczy się uroda, tylko serce ;) Czy ona coś przypadkiem sugeruje? ;)
Wczoraj mieliśmy oglądać E.T. i objadać się popcornem. Popcorn zrobiłyśmy w garnku i fajnie było patrzeć jak strzelał i właśnie przyjechał nasz tatuś z kolegą, więc tak gadamy sobie i pożeramy ten popcorn, aż w końcu Liwka przerywając ten niecny proceder rzecze tak:
- "To co, dalej będziemy tak ten popcorn jeść bez sensu, czy włączamy film?" :)))
Albo do ojca, jak wrócił z piwnicy po raz trzeci zapominając pudła na śmieci segregowane:
- "Co za amatorszczyzna!"
Jak się śmieje lub dokazuje, to widzę swoje miny w niej :) Mamy podobne gesty, podobnie zawieszamy głos, gdy coś opowiadamy. Do niedawna nie zdawałam sobie sprawy z tej potęgi genów, tego jak bardzo jesteśmy do siebie podobne. Tak bardzo, że to aż rzuca na klatę... Takie chwile chciałoby się zatrzymać na zawsze :)
Co dziwne, ja jakoś mało pamiętam z dzieciństwa, z wieku tak około 7 lat. Jakieś urywki, strzępy, wydarzenia. Nie wiem ile zapamięta Liwka, ale oby te wspomnienia były jak najlepsze :) Już nasza w tym głowa!
PS: A sposób na pryszcze, to posmarować olejkiem z drzewa herbacianego. Tylko trochę rozcieńczonym, bo inaczej śmierdoli niemiłosiernie jak się posmaruje za blisko nosa i piecze, bo to mocne ustrojstwo jest ;)
Pewnie, że jesteście podobne :) teksty są niesamowite :) Krzychu też daje czadu :) najważniejsze ile z tego będą pamiętać. Sposobu na pryszcze nie mam żadnego. Nie pomogę. Wracaj do zdrowia. Ja się urlopuje ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta Twoja Liwka:) nic dziwnego, to przecież Twoja wierna kopia:)
OdpowiedzUsuńA na pryszcze tzn. p-ciw nim dobry też jest olejek laurowy.
pryszczy na szczęście nie doznałam, ale chorowało mi się ostatnie niemal 6 tygodni ;) a co do Liwki, to wszystkie dzieci są genialne, niektóre tylko trochę bardziej :) Wyrosła panienka jak ta lala, a do tego ma poczucie humoru i błyskotliwość :) Zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńCudownie patrzeć jak w dziecku odbija się nasze własne ja
OdpowiedzUsuńTy sama to dostrzegasz, ja ostatnio usłyszałam coś podobnego o swej córce, że to cała ja od osoby obcej i to tym silniejsze wrażenie, że dostrzegają to inni
O ja podobirństwo jest ogromne, a ja raczek problemu z pryszczami nie mam problemu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam SharpeeE i zapraszam do mnie ♥