Kiedy to było? W niedzielę chyba. W sobotę w nocy wracaliśmy od znajomych we mgle... a ranek powitał nas czymś takim:
Sosny wyglądały jak bałwany, a mi zgrabiały ręce od robienia fotek ;)
Dopiero później dowiedziałam się, że było wtedy - 20 stopni ;)))
Wszystko pokryte było grubą warstwą szadzi...
A niebo było niebieskie jak w Hiszpanii...
Widoki nieziemskie...
A modrzewie na Skarpie, jak stały, tak stoją ;)
A mnie chyba nie ma ;)
W tej chwili już szaro, buro i ponuro... po śniegu nie zostało ani śladu. Tylko w domku ciepło, wesoło i przyjemnie ;)
W tej chwili już szaro, buro i ponuro... po śniegu nie zostało ani śladu. Tylko w domku ciepło, wesoło i przyjemnie ;)
jak ja Ci zazdroszczę tych widoków.....u mnie szaro buro i ponuro
OdpowiedzUsuńZapomniałam dopisać, że u mnie już też szaro buro i ponuro. Tak było w niedzielę...
UsuńO ja.... CUDOWNIE!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFantastyczne zdjęcia.. Naprawdę.. :)
OdpowiedzUsuńtych Tatr Ci zazdroszczę i Krakowa :)
OdpowiedzUsuńWitaj pełnoletnia. Tutaj nie ma o czym pisać, wystarczy spojrzeć na twoje zdjęcia i nimi się zachwycać. To jest właśnie piękno Skarpy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMróz, choć tak przejmujący, potrafi odmalowywać dla nas niesamowite widoki. Fajne zdjęcia, świetne jest to z pokrytym szadzią ogrodzeniem.
OdpowiedzUsuńI mnie się udało zrobić kilka zimowych zdjęć, a dziś śniegu nie ma już w ogóle, tylko błoto i kałuże po kostki.
Pozdrawiam ciepło ;)
dzisiaj aż trudno uwierzyć, ze jeszcze kilka dni temu było tak bardzo mroźno.
OdpowiedzUsuńbo, ze śniegu teraz brak... w mieście i tak nie było go w jakiś ogromnych ilościach.
Takie widoki zawsze sprawiają, że zatrzymuję się
OdpowiedzUsuńpodziwem ich piękno
dawno takich uroków u mnie nie było
pięknie, naprawdę:)
OdpowiedzUsuńBył atak zimy, teraz mamy atak wiosny:)
OdpowiedzUsuńMnie się nie udało tej zimy zobaczyć i sfotografować takich śliczności ale córcia była w Bieszczadach w sobotę i widziała, co potwierdza, takie cudeńka. Szczęściary Wy !!!
OdpowiedzUsuń