poniedziałek, 21 października 2013

Praca.


Nie wiem nawet kiedy przeleciały już prawie dwa miesiące ciężkiej i wytężonej pracy, ale jakże słodkiej i satysfakcjonującej zapłaty :))) I następna już niedługo!
Co prawda część z niej musiałam oddać ZUSowi (chlip chlip) i jeszcze mam co nieco do oddania urzędowi skarbowemu… ale reszta dla mnie ;)
Piszecie, że to bardzo dziwne, iż jestem zadowolona z życia w Polsce… A ja naprawdę bardzo zadowolona z tego życia jestem! Jestem zdrowa, mam dom, męża, słodką córcię i satysfakcjonującą pracę - czego można chcieć jeszcze??? Codziennie rano przejeżdżam przez ukochane, osrebrzone pierwszymi przymrozkami albo ozłocone kolorowymi liśćmi pola, drogę przebiegają mi bażanty, po powrocie spotykamy się z sąsiadami, Liwka lubi swe przedszkole, a ja uwielbiam swoją pracę…

Jasne, że nie zawsze jest kolorowo, czasami wracam półżywa ze zmęczenia, czasami zastanawiam się ile jeszcze dam radę, ale jestem szczęśliwa i tak właśnie wygląda całokształt…

A praca… Jakbyście mięli do wynajęcia własnościowe mieszkanko w Polsce, którym nie ma się kto zaopiekować, to proszę zgłaszać się do mnie ;)))

Nie ma mnie w domu po 11 godzin dziennie… Te cholerne dojazdy… Wyjeżdżam po siódmej rano i jestem po szóstej wieczór w domu. Teraz na szczęście skończył się remont na Alei Pokoju i mogę jechać innym tramwajem, wiec mam troszkę szybciej :))) Ale i tak wracam do domku praktycznie już po zmroku.... A jak w sobotę zmienimy czas na zimowy to już w ogóle… będę widziała naszą Skarpę w świetle dziennym tylko w weekendy :((( Ale dam radę! Przy życiu trzyma mnie fakt, że przed nami Wszystkich Świętych, 11 listopada i Święta Bożego Narodzenia :))) Do tego mam jeszcze w tym roku 5 dni urlopu :)))

Nawet nie wiecie jak się cieszę, że mogę w końcu opublikować tu tą notkę :))) Tak bardzo chciałabym wrócić, być na bieżąco, czytać i komentować... Ale nie mam czasu nawet dla swego dziecka :((( Ale próbuję!!! Odblokowałam bloga, bo zrozumiałam, że nigdy chyba już nie znajdę czasu, żeby wszystkim powysyłać hasło. Co gorsza: hasło dostali w sumie wyłącznie ci, którzy wzięli i sami się o nie upomnieli… Wstyd i żenada… Dlatego tym bardziej miło mi, że ktoś tu jeszcze w ogóle zagląda i zostawi słówko, lub dwa :)



uczuciowesmaki 21 październik 2013
Wiele osób dojeżdża do pracy. Ja przez pół roku też dojeżdżałem ok. 120 km i przeżyłem. Zawsze bardzo podoba mi się ilustracja kobiety trzymającej dziecko w objęciach, pięknie skomponowana. Nie hasłuj tylko bywaj :-)
3m się :-)
emigrantka (gość) 21 październik 2013
i bardzo dobrze, że odblokowałaś - choć w sumie to odhasłowałaś, bo "bloka" to ja sobie walnęłam usuwając afirmacje na interii... blok nieodwracalny ;) zostałam na spocie, gdzie jest mi równie dobrze :)

ale o notce chciałam... kurczę! no czegóż chcieć więcej? faktycznie!!! jak weszłam tutaj poprzednim razem (po zdjęciu bloka :D) to obejrzałam fotki i ... normalnie wymiękłam - tak tam u Ciebie pięknie :) ale pięknie nie tylko dlatego, "że pięknie" ale również przez to, że Wy jesteście piękni - widać Wasze szczęście wymalowane na pyszczkach :) i wiem, że nieważne jak ciężko Tobie będzie, macie siebie...

i pewnie dlatego tak lubię tu być :) nie zamykaj więcej drzwi, proszę
leptir (gość) 21 październik 2013
a ja mysałam że juz zamknełaś bloga na amen a nijak nie potrafiłam się dobic....
ciesze się że wróciłąś i że jestes zadowolona z pracy.....
mój komp szaleje, chyba pójdzie do naprawy....
ale komentarz chyba przejdzie....
buziaki..... do nastepnego :)
jolanda (gość) 21 październik 2013
Najważniejsze, że macie się dobrze. Takie życie, rodzina najważniejsza. Wpadnij choć czasem skrobnąć parę słów, rozumiem, że w tej sytuacji jest trudno o czas na bloga.
Pa Skarpeuszko, wszystkiego dobrego
jagna (gość) 21 październik 2013
Zatem życzę dużo sił i nie słabnącego zadowolenia z życia =) Miło Cię znów czytać. Pozdrawiam serdecznie!
piboha (gość) 21 październik 2013
A co mamy nie zaglądac! :)
Podziwiam Cie, naprawdę, że jestes sie w stanie poświęcić dla tej pracy, na tyle godzin. Ja nie wiem czy bym tak umiała... Chociaz kto wie...

A to, ze jestes bardzo zadowolona to bardzo dobrze, nie słuchaj sceptyków którzy czarnowróżą, nie ma sensu :)
Pozdrawiam Was ciepło, trzymam kciuki, całuski śle dla Liwki, musi byc super dzielną dziewczynką :)
Ajka (gość) 21 październik 2013
Iw, ja tylko przelotem miedzy pudelkopakowaniem. Ciesze sie, ze Twoje zycie sie tak fajnie zaczelo ukladac. trzymam kciuki by wszytko szlo dobrze. A Ty trzymaj kciuki za nas. Jeszcze tydzien a nie bede ogladac tego ch... deszczu az tak czesto :) Buziaki dla wszystkich mieszkancow Skrapy. Jeszcze chwila a bede na wyspach szczesliwych :)
iquidam (gość) 21 październik 2013
a ja sie zastanawialam czemu zahaslowalas teg bloga. jak sie upomniec o haslo? to bardzo nie ladnie, ze nie dajesz hasla ludziom, ktorzy ciebie naoprawde czesto czytaja. bylam zaawiedziona ech.. i chcialam napisac do ciebie wiadomosc, ale nie bylo jak, bo na tym profilu na blopgerze, nie moglam, sama nie wiem czemu. w kazdy razie gratuluje znalezienia pracy, i wogole.. :)
Magadalena8 (gość) 21 październik 2013
Tęskniłam przeokropnie za kilkoma słowami ze Skarpy, za Twoją obecnością, słowami.... Wiem, że będzie Cię tutaj mało i źle mi z tym, ale wspieram Cię całym serduchem w tym, że jesteś szczęśliwa, że się układa, że masz wspaniały dom, rodzinę, że codziennie wracasz na kochaną Skarpę, która dodaje Ci sił na kolejny dzień.... Który jest darem.... Nawet w PL :)

Bądź silna moje droga :) Pozdrawiam, tęsknie i całuję :*
Cyanna 21 październik 2013
Jak dobrze, że wróciłaś! Już się bałam, że się zabarykadowałaś, a jakoś głupio mi było prosić o hasło dostępu, bo nie byłam pewna, czy je otrzymam... Fajnie, że jesteś z powrotem!
Gdy czytam to, co piszesz, o zadowoleniu z życia, nawet w tej Polsce, na którą wszyscy wszechobecnie narzekają, to jakoś cieplej się robi na serduchu, widząc, jak inni potrafią docieniać i cieszyć się z drobnych rzeczy... Ponoć szczęście tkwi w małych reczach:)
Pozdrawiam :)
przeznaczenie88 (gość) 21 październik 2013
Moje życie nie zawsze było szczęśliwe i radosne ale nie wyobrażam życia poza granicami naszego kraju. Ludzie bywają wredni, oczywiście nie wszyscy, warunki też takie sobie ale to mój kraj i kocham go. Pozdrawiam :):):)
SedziaApokalipsy 22 październik 2013
Cześć :) Pewnie mnie nie pamiętasz, ale czasami zaglądałam na twojego bloga. :) Rodzina najważniejsza :) Nie musisz pisać regularnie notek. Córeczka potrzebuje mamy:) Pozdrawiam Marcie..
żabka (gość) 22 październik 2013
Satysfakcja jest najważniejsza, nie mogą byc tylko ludzie zawiedzeni Polską. Jak sie żyło na obczyźnie to sie bardziej docenia, chociaz widac tez nasze wielkie słabe strony... ehhh....
asikus (gość) 23 październik 2013
Bardzo dawno mnie tu nie było ale cieszę się Kochana, że u Ciebie wszystko w porządku :) Radość po prostu Cię rozpiera! Super!
U mnie też wszystko w porządeczku.. dojrzewam pomału aby powrócić do pisania na blogu..
Trzymaj się cieplutko! Pozdrowionka!
pieszczocha12 23 październik 2013
Jak dobrze czytać takie miłe notatki. Jak dobrze wiedzieć, że ktoś jest na tym zakręconym świecie szczęśliwy.. Jak dobrze, że w życiu Ci się wszystko układa. / Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i zapraszam oczywiście częściej. Pozdrawiam gorąco.. ;)
sarawalsh (gość) 24 październik 2013
Jak to dobrze ,ze wrocilas tu i to bez hasla! Choc czasu malo to bardzo sie ciesze ,ze jestes taka spelniona i to w POLSCE!!!!Ja tesknie ale jeszcze tu tkwie...Twoje zycie to przyklad ze mozna byc szczesliwym w Polsce, a Ci co nigdy nie wyjezdzali tego nie doceniaja.POZDRAWIAM i Usmiechy zostawiam dla wesolej rodzinki na Skarpie:))
Maria1955 (gość) 24 październik 2013
Cieszę się ,że jesteś szczęśliwa i zadowolona z życia, życzę aby to szczęście nigdy Ciebie nie opuściło :))))) Znam ból dojazdów do pracy, 32 lata dojeżdżałam , wstawałam o 4.15 ,a wracałam do domku o 16.00...a przy tym po rozwodzie sama wychowywałam 3 dzieciaczków , .ale dałam radę :)))) jak człowiek musi albo jest szczęśliwy to może góry przenosić ;)))))... Dziękuję za tyle miłych słów pod moim adresem ... ja dawno przestałam się przejmować co inni o mnie powiedzą, a wiesz ,że kiedy maszeruję z kijkami przez miasto / muszę przejść kilka ulic zanim dotrę nad stawy / to często spotykam się z życzliwością ludzi, którzy z uśmiechem mnie witają :))).... to miłe.... szkoda ,że nie mieszkam blisko Ciebie ,namówiłabym Twoją mamę na taki spacerek ;)))))
Cieplutko z uśmiechem pozdrawiam :)))))
uczuciowesmaki 24 październik 2013
No i tego się trzymajmy :-)
nikeinikei (gość) 25 październik 2013
Łap chochlami to życie,ciesz się pracą i resztą dnia spędzoną z Liwką a do nas zaglądaj kiedy możesz :) Przyjdzie taki czas,że będziesz miała go więcej :)
amasja 25 październik 2013
I dobrze, że jesteś szczęśliwa i, że Ci się układa i sprawia radość. a, że nie masz czasu...cóż, coś za coś.
a sprzedażą mieszkań też się zajmujesz? bo jak będę mieć swoje na zbyciu, to zgłoszę się do Ciebie:)
pozdrawiam!
asior1122 25 październik 2013
Tak wygląda życie szczęśliwej kobiety :))))) Ukochany mąż, ukochana córeczka, świetna praca i dom za drzwiami którego można odnaleźć spokój...Kochana cieszę się że wszystko Ci się układa pomyślnie a jeszcze bardziej się cieszę że wróciłaś na bloga i go odblokowałaś !!!!
Pozdrawiam serdeczne :)
Ps.Zapracowane kobiety muszą trzymać się razem *
pani X
Magadalena8 (gość) 25 październik 2013
Kochana przeżyłaś dzień? Bo mi te wolne dni od pracy mijają bardzo szybko... Jutro na 12h. A w niedzielę mąż nas zabiera na wycieczkę- niespodziankę :) Nie chce nic powiedzieć...Liwci dużo zdrówka życzę. Niestety czas wiosny i jesieni jest pod względem przeziębień i zachorowań okropny... Krzyś już lepiej. Myślę, że tym razem obejdzie się bez antybiotyku. We wtorek zamierzam go puścić do przedszkola.... U nas pogoda piękna. 20 st C. Cudownie... Jak na wiosnę :)
Życzę przemiłego weekendu. Na pewno pracą w ogrodzie naładujesz baterie na najbliższy tydzień :) Pozdrawiam :* Cieszę się że jesteś :*
szept mgiełki (gość) 26 październik 2013
..uroczy blog z pięknym nagłówkiem i niezwykłą Autorką..:)

- pozdrawiam ciepło i dziękuję za miłe słowa..:)
asior1122 03 grudzień 2013
Witaj sprawdź czy masz ode mnie wiadomość na znajomych.. Ponieważ wysłałam Ci całą instrukcję :) W razie czego wyślę jeszcze raz :)
Pozdrawiam pani X

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. To inspiruje! :-*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...