wtorek, 30 kwietnia 2019

Muszę...

Po paru miesiącach niepisania bloga, po prostu muszę wrócić do pisania, bo inaczej się uduszę.

Nie mam pojęcia dlaczego ja przez tyle czasu nie pisałam. Przecież tak bardzo to kocham :) Wciągnęło mnie codzienne, prozaiczne życie, a proza życia to coś, co zabija duszę... Praca, dom, szkoła Liwci, ogród, christmas tree farm... zabierają tyle energii... Muszę coś zmienić w swoim życiu i mam nadzieję, że skoro w tym roku spełniamy nasze marzenia, to może i to... Ale ciii..... :)

No i a propos spełniania marzeń, to zrobiłam ten mój wymarzony ogród pisarski, czy tam tzw. "Zakątek dumania" jakkolwiek by tego nie nazwać ;) Tylko muru z cegły jeszcze nie mam, ale powoli. Wszystko będzie :)


"Co to jest dumania?" - pyta Liwka ;)

Tak bardzo stęskniłam się za pisaniem, że aż mnie rozsadzi! 

PLANY:


·        kamień na płytę basenu

·         palenisko!

·         Ścieżka do ogrodu dumania ;)

·         Ścieżka do płyty basenu

·         Pergola do ogrodu dumania i przesadzić tam białą różę 

Bez względu na to, czy masz styl, reputację, czy pieniądze,

jeśli nie masz dobrego serca,

jesteś nikim.

Harry Potter and the Gobet of fire! Czytać Liwce po ang :)
Długi majowy weekend: 
  • Kolorowanki antystresowe!
  •  gra Syberia!
Zaszalałam. Kupiłam 3 kolorowanki antystresowe (szczeniaczki za 3 zł, smoki nad Krakowem za 7 zł i jeszcze jakieś inne stworzonka z lisem na okładce za 7 zł) i Harrego Pottera po angielsku. Czytam teraz Liwce 4 część – „Czarę Ognia” i postanowiłam przerzucić się na angielski. Niech będzie jakaś dodatkowa korzyść z tego przynajmniej :) LOVE LOVE LOVE Liwka i Harry Potter :)
 
Zapowiada się nieco deszczowy długi weekend majowy (od środy 1 maja do niedzieli 5 maja, yeah!!!) więc będziemy ciupać w Syberię i kolorować ;) No i trochę poogródkujemy, a co! A i znajomi mają przyjechać :) A po wypłacie po 10 maja wybierzemy się na zakupki z Liwką  – buty sportowe dla mnie i dla Liwki, balerinki do pracy, lekki płaszczyk… I Rossmann ;)

Czy jest coś bardziej słodkiego na tym świecie???

Pamiątkowe zdjęcia z urządzania Ogrodu Dumania. 

Oskar, dopiero od miesiąca u nas, przed którym poprzedni właściciel uciekł do Ameryki hehehe,  jak widzicie bardzo pilnował, żebym sadziła równo ;) ;) ;)




Kochany zawadiaka... :)


2 komentarze:

  1. Ale fajny wpis, tylko trochę zakurzony, a i tak fajnie się czyta. Ciekawa jestem czy udało ci się zrealizować owe plany. Ciekawi mnie ten Zakątek dumania. Pieski fantastyczne i jaki kochany pomocnik dokładnie odmierzał odległość

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogród Dumania został w tym roku niestety lekko zapuszczony z powodu pewnych perturbacji osobistych ale ostatnio go ogarnęłam, dorobiliśmy dwie nowe rabaty i w przyszłym roku powinno być cudnie! Oskar odmierzał co do milimetra ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. To inspiruje! :-*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...