Na razie tylko zdjęcia ;)
Opis będzie niedługo... i reszta zdjęć też, bo teraz padam na ryjek. Ale nadrobię :) *** Nie wiedziałam nawet, kiedy minęły pierwsze trzy tygodnie pracy. Czas uciekał jak oszalały. Te parę godzin spędzonych w niedzielę na łonie przyrody z towarzystwie przyjaciół... Bezcenne :))) Tak naprawdę pierwszy raz w życiu byłam na rybach!!! Nad stawami Bobrowymi... czy jakoś tak ;))) A Liwka szalała w parku linowym dla dzieci :)) Mój, mój, mój i nikomu nie oddam :))) Moje, moje, moje i nikomu nie oddam ;))) (przynajmniej przez najbliższe 15 lat) Zbieraczka pięknych piórek... Niesamowita okolica. Wokół wsie... dzwony kościelne, pianie kogutów... Cisza, spokój i niedzielna błogość. Ulubione, drewniane klimaty... Esencja odpoczynku... Bobry... |
| Magadalena88 (gość) 23 wrzesień 2013 |
| Cudnie.... A Liwka? Urocza.... :) Pozdrawiam serdecznie :* |
| elfik (gość) 25 wrzesień 2013 |
| Piekne widoki tak sie zastanawiam gdzie tez robione byly te zdjecia czy gdzies blisko was.....Pozdrawiam |
| nikeinikei (gość) 25 wrzesień 2013 |
| Świetne widoki :) To są uroki spędzania czasu ,życia poza miastem :) Ps.Dopiero dzisiaj zauważyłam,że są kolejne wpisy,u mnie się zatrzymało po zahasłowaniu na wpisie Dostałam pracę :) |
| ewkanr2 (gość) 26 wrzesień 2013 |
| Tchnie nieziemskim spokojem :) Piękne zdjęcia :) |
| amasja 02 październik 2013 |
| Wróciłam, wróciłam...A u Ciebie tyle zmian. Cieszę się, że na lepsze:) Zdjęcia piękne. Powodzenia w pracy! Pozdrawiam:))) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz. To inspiruje! :-*